Dookoła świata - z kieszeniami pełnymi ryb

Linda Vlachova
Kutná Hora
Udostępnij artykuł
Cyperus Society kontynuowało swoją długą tradycję i przygotowało bardzo atrakcyjne wykłady, które były śledzone przez czołowych akwarystów w Brnie.

Jeśli nie mogliście się oprzeć i wzięliście udział w konferencji w Brnie, z pewnością nie żałowaliście. Tym razem mieliśmy okazję dosłownie zwiedzić cały świat.

Pierwszy prelegent, Mgr. Dr. Anton Lamboj, zabrał nas w zapierającą dech w piersiach podróż podczas swojego wykładu zatytułowanego „Dookoła świata - z kieszeniami pełnymi ryb” i zaprezentował tak wiele interesujących miejsc i gatunków ryb, że aż zakręciło się w głowie. Dla niektórych akwarystów było to miłe przypomnienie niesamowitych gatunków, które hodowali i rozmnażali lub nadal hodują. Dla innych (np. dla mnie) wszystko było interesujące i gdyby wykład trwał cały dzień lub kilka dni, wcale bym się nie gniewała.

Prawie na żadnym ze zdjęć krajobrazowych nie zabrakło zbiornika wodnego, ale to, co się zmieniało, to zdjęcia z minimalną roślinnością obok zdjęć przedstawiających bujne lasy sięgające do rzek, w zależności od tego, gdzie się znajdowaliśmy. A prelegentowi już błyszczały oczy, gdy z niecierpliwością oczekiwał na prezentację wybranych gatunków, które osobiście badał podczas swoich wypraw i przygotował dla nas.

Chciałabym podzielić się kilkoma szczególnie interesującymi spostrzeżeniami w tym artykule.

Kamerun - Polycetropsis abbreviata

W przypadku Kamerunu wybrano rybę, której kształt jest podobny, a może nawet zainspirowany opadłymi liśćmi, dzięki czemu kamuflaż jest idealny. W literaturze określa się ją mianem afrykańskiej ryby liściastej - Polycetropsis abbreviata. Dorasta do około 8 cm. Dzięki swojemu wyglądowi może spokojnie czekać na swoją ofiarę, aż niczego niepodejrzewająca ofiara się do niej zbliży.

Erytrea - Danakilia sp. 'Shukoray'

Podczas wykładu udaliśmy się w bardzo interesujące miejsce w Afryce Wschodniej, do Erytrei, która znajduje się nad Morzem Czerwonym tuż obok Sudanu. Tam zespół pod kierownictwem dr. Lamboja wyruszył do zalanej depresji Danakil, która ma swój najniższy punkt, a teraz uwaga, około 125 metrów poniżej poziomu morza. Celem była nie byle jaka ryba, a fascynująca pielęgnica z afrykańskiej pustyni, Danakilia sp. 'Shukoray'.

Danakilia sp. 'Shukoray' jest symbolem tego, jak niesamowicie elastyczne potrafią być pielęgnice. Wyobraźcie sobie tylko to niesamowicie surowe pustynne środowisko, w którym woda nagrzewa się do około 30°C, a zasadowość jest ekstremalna. Jak gdyby nigdy nic, ta spokojna pielęgnica pływa sobie tutaj.

Jest również bardzo ciekawa z wyglądu, ponieważ ma, ale nie musi mieć, guza na głowie. Dzieje się tak, ponieważ w okresie godowym nie tylko zmienia się ubarwienie, ale samiec jest w stanie stworzyć ten guz za pomocą wody. Nie jest to więc guz tłuszczowy jak u innych gatunków, ale sztucznie utworzony garb, którego później się pozbywa.

Podczas rozmnażania samiec broni swojego terytorium i wabi samice do ładnie zaaranżowanego dołka w piasku. Danakilia sp. 'Shukoray' to „matczyny pyszczak”, co oznacza, że samica inkubuje ikrę w pysku, aż się wykluje.

Z pewnością było to absolutnie niesamowite przeżycie obserwować coś takiego na wolności, a jednocześnie wydaje się cudem, jak ta pielęgnica przystosowała się do tak trudnych warunków.

Thailand

W przypadku Indii, między innymi, wybrano jako przedstawiciela rybę chrapiącą, Trichopsis vittatus. Akwaryści siedzący obok mnie od razu potwierdzili, że rzeczywiście ładnie chrapie, a ich hodowla była czymś, czego z pewnością nie można było przeoczyć podczas ewentualnych wizyt u nich w domu.

Zarówno samce, jak i samice wydają chrapiące dźwięki, wibrując płetwami piersiowymi, aby w ten sposób komunikować się, zwłaszcza podczas zalotów i walk terytorialnych. Więc jeśli ktoś nadal ma wyobrażenie o cichej, a nawet niemej rybie, niech wie, że to może być tylko złudzenie.

Australia

Tutaj uświadomiono nam, jak nieodpowiedzialni potrafią być akwaryści. Na wolności wypuszczają gatunki, które nie są rodzime i zakłócają kruchy ekosystem.

I tak ekspedycja często spotykała Oreochromis mossambicus, znaną jako tilapia mozambicka, która może dorastać do 39 cm, jest bardzo elastyczna i znana ze swojej agresywności.

Dlatego edukacja jest tak ważna, aby akwaryści zachowywali się odpowiedzialnie.

Urugwaj

Jeśli chodzi o Urugwaj, prelegent chwalił fakt, że łowienie i badanie ryb było stosunkowo łatwo dostępne. Miejscowi chętnie pomagali ichtiologom i ogólnie było bardzo przyjemnie. Trwały ślad pozostawił również aspekt kulinarny, gdzie dieta składała się z bardzo wysokiej jakości wołowiny, która często była jednocześnie dodatkiem.

Jeśli chodzi o ryby, to pięknie ubarwiony Australoheros scitulus, który jest spokojny i jednocześnie mało wymagający, a przez to nadaje się nawet dla początkujących akwarystów, trafił na szczyty rankingów w tej prezentacji.

Kolejnym gatunkiem był Gymnogeophagus tiraparae, specyficzny ze względu na garb tłuszczowy na głowie samców (tym razem stały). Zamieszkuje miejsca z piaszczystym lub kamienistym dnem i rzadką roślinnością w czystej, płynącej rzece Río Negro i Río Tacuarí.

Zaprezentowano również Gymnogeophagus mekinos, o podobnym ubarwieniu, ale tym razem bez garbu.

Gymnogeophagus balzani występuje w wolno płynących lub stojących wodach z piaszczystym dnem w pobliżu granicy z Brazylią. Nazywa się go argentyńskim garbusem i nie bez powodu: jego garb jest wyraźny i uzupełnia jego piękne ubarwienie. Może dorastać do 20 cm.

Gymnogeophagus rhabdotus, tym razem ponownie bez garbu, ale sam fakt, że nazywa się go „perłową pielęgnicą”, sugeruje, że to piękna ryba. Jego łuski często mienią się opalizującymi kolorami i odbijają odcienie niebieskiego, zielonego lub złotego w zależności od oświetlenia i kąta patrzenia. Preferuje obszary z piaszczystym lub mulistym podłożem i umiarkowanym przepływem wody.

Zaintrygowało mnie to, że hibernują. Należy pamiętać, że znajdujemy się w strefie podzwrotnikowej i dlatego temperatura zimą może spaść do 5°C. Metabolizm ryb zwalnia i spędzają więcej czasu na odpoczynku lub szukaniu schronienia. Jedzą bardzo mało pokarmu, a ich jasne kolory są bardziej stonowane.

Kolumbia

Przenosimy się w okolice Andów. Woda tutaj przechodzi naturalną filtrację, przepływając przez warstwy skał i piasku, i dlatego słynie ze swojej czystości.

Characidium zebra lub Chupa - oba gatunki są dość podobne i łączy je to, że nie są zbyt powszechne w akwariach.

Andinocara - Często mają bardziej wydłużony kształt ciała i większą głowę. Ubarwienie może się znacznie różnić w zależności od gatunku, ale wiele z nich wykazuje niebieskie lub zielone odcienie z plamami lub paskami.

Bujurquina - Niestety z powodu ograniczeń czasowych prelegent musiał przyspieszyć wykład, więc zdążył nam tylko szybko powiedzieć, że to jego ulubieńcy, a może po to, aby kolejny prelegent mógł lepiej nawiązać, podał następnie przykład ryby z rodziny strumieniakowatych, Anablepsoides sp. centromedulus.

Więcej o strumieniakowatych i poświęconym im wykładzie przeczytacie w kolejnym artykule.

Serdeczne podziękowania dla Zdeňka Dočekala, Jana Burzanovského za zdjęcia.

254
3
Włącz powiadomienia o nowym artykule