Wystawa dla miłośników akwarystyki

Linda Vlachova
Kutná Hora
Udostępnij artykuł
Wystawa akwarystyczna AKVAEXPO oferowała przekrój tego, co najlepsze ma do zaoferowania czeska scena akwarystyczna.

Ile razy myślałam, że byłoby ciekawe odwiedzić specjalistów akwarystów i pozwolić im pokazać i opisać przynajmniej jedno wybrane akwarium, które mieliby przygotowane na tę okazję. Ale możliwe, że nie mieliby na to ochoty i pozwoliliby mi jedynie w milczeniu podziwiać piękne egzemplarze, które wyhodowali.

Sen stał się rzeczywistością. Chociaż był to już 45. rok wystawy akwarystycznej AKVAEXPO, była to dla mnie dość niewiarygodna sprawa. Stowarzyszenie Akva-Tera zdołało zebrać najlepsze z czeskiej sceny akwarystycznej i wszystko to włączyć do bardzo przyjemnego, przyjaznego środowiska. Nie mówię tego tylko dlatego, że mi się tam podobało i było trudno oderwać się od obserwacji pięknie ubarwionych zwierząt i gustownie urządzonych akwariów, ale przede wszystkim dlatego, że zgodziłam się na to z każdym, kogo spotkałam.

Akwarium było numerowane, co dawało przestrzeń dla testu każdego odwiedzającego, czy rozpozna gatunek, czy przynajmniej klasyfikację. Ci, którzy nie chcieli uczestniczyć w tym konkursie, czy to z powodu braku czasu czy dlatego, że nie byli tego typu, mogli wyfotografować wydrukowaną tabelę eksponatów na telefonie. Czytając nazwy zwierząt, trudno było nie zauważyć, że nazwiska wystawców zdecydowanie nie były nieznane. Wręcz przeciwnie, ci, którzy tutaj wystawiali, potwierdzili, że wystawianie na AKVAEXPO jest kwestią prestiżu.

Ostatecznie spędziłam tam więcej niż dwa dni i było to za mało. Mogłabym obserwować zachowanie, ubarwienie i design akwariów przez bardzo długi czas. Ich liczby prawdopodobnie nawet nie dało się zweryfikować. Czasami nawet udało mi się zamienić kilka słów z autorem akwarium i/lub hodowcą wystawionych gatunków. Trudno jest wyrazić słowami, jak doświadczeni akwaryści z imponującą wiedzą i latami sprawdzonymi metodami hodowli zgromadzili się tutaj. Byłoby niesprawiedliwe wyróżniać niektóre nazwiska kosztem innych, ale jeśli poruszasz się w akwarystyce od dłuższego czasu, to na pewno sam wiesz.

Jedno nazwisko jednak wspomnę. Założyciel akwarystycznego stowarzyszenia pan Josef Ešpandr, legenda rychnovskiej akwarystyki, akwarysta ciałem i duszą, któremu poświęcono kącik z akwariami z gatunkami, które hodował. Chociaż było to retro wygląd akwarium, był to jeden z najbardziej ulubionych przedsięwzięć. Kolorowe ławice rybek wesoło pływały z boku na bok, a aby odwiedzający mógł to należycie cieszyć się, mógł wygodnie usiąść na przygotowanym fotelu i rozmyślać.

Za salami z akwariami była również sklep, aby każdy odwiedzający, który potrzebował uzupełnić stany ryb akwariowych, jak również rodzice, którzy zostali przekonani o konieczności zakupu nowego łuskatego pupilа lub krewetki, mógł znaleźć coś dla siebie. Akva-Tera również skontaktowała się z lokalnym hodowcą roślin, który miał bardzo ładnie rosnące gatunki, o których nie wątpiłabym, że w przeciwieństwie do roślin z dużych hodowli, wytrzymają bez większych problemów. Liczba sprzedawców artykułów akwarystycznych była również większa, więc wszystko było zabezpieczone dla potencjalnych zainteresowanych.

Nie tylko odwiedzający w wieku szkolnym, ale także dorośli, chociaż z wyjątkiem tych, którzy pytali przy wejściu o obecność węża, chętnie zatrzymywali się w pokoju z terrariami. Wystawcy mieli je ładnie urządzone, a ja byłam zadowolona, że w końcu mogę w spokojnym środowisku obserwować gatunki, które inaczej często tłoczą się w plastikowych pudełkach na giełdach.

Aby odwiedzający, w moim przypadku, nie cierpieli głodu podczas wielogodzinnych spacerów między akwariami, przewodniczący stowarzyszenia wraz z żoną przygotowali wspaniałe poczęstunki po bardzo przystępnych cenach w namiocie, w tym gorące posiłki, lane piwo, świetną kawę i możliwość ogrzania się. Przy deszczowej pogodzie ta opcja spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem.

Jeśli jesteś jednym z tych, którzy zostali oczarowani słodkowodnymi krewetkami, dla ciebie został wydzielony pokój na parterze i było naprawdę na co patrzeć. Wystawione były zarówno całe urządzone akwaria, jak i zwierzęta o barwach wszelkich możliwych kombinacji. Obok byli doświadczeni hodowcy, którzy chętnie doradzali i nadzorowali, aby kupujący wiedzieli, jak dbać o nowe lub istniejące krewetki.

To, że wystawa podobała się nie tylko odwiedzającym, ale także tym za szkłem, niektóre ryby demonstrowały świeżo wylęgniętym potomstwem, a w morskim akwarium korale tym, że pięknie się otworzyły.

Z faktu, że wystawa się kończyła, było trochę smutno, ponieważ nawet wystawcom niekiedy nie chciało się wyciągać tych ładnie zajętych akwariów (nawet kilka miesięcy), ale inaczej się nie dało.

Ciesz się z nami na kolejną edycję wystawy akwarystycznej AKVAEXPO, która jest obecnie zaplanowana na 13.09.-17.09.2025. My na pewno tam będziemy! Niech żyje Akva-Tera!

1322
9
Włącz powiadomienia o nowym artykule